Wydaję mi się że Złotokap to jeden z takich gatunków który ma wyjątkowo trafnie nadaną nazwę. Jak się obserwuję szczególnie dorodne i starsze drzewa to od razu widać że ,, kapie złotem,,. Teraz w maju to idealna pora na jego podziwianie a spektakl ten potrwa praktycznie aż do połowy czerwca w zależności od konkretnej odmiany czy też gatunku jaki zastosowaliśmy. Idealnie nadaję się do mniejszych ogrodów ale i do terenów zieleni na miejskie skwerki i parki gdzie będzie wyjątkowo malowniczo się prezentował. Ciekawostką jest też inny gatunek podobny do Złotokapów a mianowicie Laburnocytisus Adamy który ma bardzo podobne kwiaty również zebrane w długie grona ale z dodatkiem kwiatów o kolorze fioletu. Wygląda rewelacyjnie ale jak na ten moment jest to raczej ciekawostka świata dendrologii idealna do kolekcjonerów nie tylko z racji swojego wyjątkowego wyglądu ale i wymagań. Polecam zarówno Złotokapy jak i Laburnocytisusa którego jak do tej pory nie udało mi się na własne oczy zobaczyć w momencie kwitnienia!
↧